26 kwietnia, po raz pierwszy w historii naszej redakcji, odwiedziliśmy targi szkolne organizowane przez kielecką hurtownię BTS. Rodzinna firma, prowadzona przez Tomasza Świlińskiego, już u progu witała nas szeroką ofertą zabawek. Zanana głównie z tego asortymentu firma, nie zapomina jednak o sezonie szkolnym. Od początku swojej działalności organizuje event, który ma na celu promocję największych dostawców artykułów papierniczo-biurowo-szkolnych.
O minionym spotkaniu rozmawiamy z córką właściciela - Agatą Śliwińska, która tego dnia odpowiedzialna była chyba za wszystko - powitanie gości, obsługę i tworzenie miłej atmosfery targów.
Daria Kostera, scann.R.: Pani Agato, od ilu lat organizujecie targi?
Agata Śliwinska: Targi organizujemy od początku istnienia naszej hurtowni, czyli od 2011 roku.
Czy robicie to raz w roku?
Nie. W kwietniu organizujemy jednodniowe targi Artykułów Szkolnych, Biurowych i Papierniczych. Dodatkowo w sierpniu organizujemy dwudniowe Targi Zabawek, Puzzli i Gier. Wszystkie nasze spotkania odbywają się w siedzibie hurtowni przy ulicy Żniwnej w Kielcach.
Ilu wystawców mieliście podczas tej edycji?
Podczas trwania ostatniej edycji targów wystawiło się około 30 firm. Wśród nich nie mogło oczywiście zabraknąć takich dostawców i marek jak: Alexander, Ameet, Amex, Astra, Beniamin, Derform, Euro ? Trade, Foksal (Wilga), Granit, Hamelin, Interdruk, Koma ? Plast, Kotulski, MPM, Otocki, Paso, Patio, Pilot, Polesie (Wader), SDM, St-Majewski, Tadeo Trading, Tetis, Toma, Trefl, Warta, Wektor, Zielona Sowa.
Jaki jest cel Waszych targów?
Organizując targi mamy na względzie głównie naszych klientów. Chcemy zapewnić im możliwość zrobienia zamówień targowych w spokojnej i miłej atmosferze, ale również zaprezentować całą ofertę głównych dostawców, z którymi współpracujemy. Podczas tego dnia przygotowujemy również specjalne oferty, promocje i inne atrakcje. Oczywiście targi to nie tylko czas na składanie zamówień i samą pracę. To też doskonała okazja do spotkań i szansa na bliższe poznanie się z naszymi dostawcami i klientami.
Wasza firma powstała w 2011 roku, jednak doświadczenie w branży macie dużo dłuższe. Jak obecnie ocenia Pani obecny rynek szkolny?
Rynek szkolny ulega bardzo dynamicznym zmianom. Obecnie nic nie jest pewne, dlatego bardzo trudno skonstruować odpowiednią ofertę na dany sezon. Natomiast już od kilku lat zauważyliśmy, że klienci końcowi decydują się na zakup artykułów szkolnych na ostatni moment, dlatego też musimy się przygotować, aby w tym okresie mieć odpowiednie zapasy niezbędnych produktów.
Jak każda branża i ta kieruje się modą. Jednak coraz trudniej jest trafić w tak szybko zmieniające się gusta dzieci. Ponadto można obecnie zauważyć, że brak jest jednej licencji, która ?opanowałaby? cały rynek, dlatego też niezbędne jest posiadanie produktów z różnych linii, tak aby trafić w coraz bardziej wymagające gusta dzieci i ich rodziców.
Skoro mowa o produktach. Które z prezentowanych podczas targów szczególnie zainteresowały klientów?
Tak jak już wcześniej wspomniałam, nie można wskazać na jeden produkt, który sprzedawałby się u wszystkich naszych klientów w jednakowych ilościach. Każdy z naszych klientów jest inny, dlatego też dla każdego staramy się znaleźć coś szczególnego. Na naszych targach można znaleźć wiele różnych produktów.
Jak po miesiącu ocenia Pani efekt Waszej imprezy?
Miesiąc to zbyt krótko, aby dokonać pełnej analizy efektów naszych targów. Obecnie możemy powiedzieć, że większość naszych wystawców osiągnęła wyższe obroty w porównaniu do roku poprzedniego. Jednakże to informacje od naszych klientów będą dla nas najcenniejsze. To od tego, czy sprzedadzą kupione od nas produkty, zależy przecież sukces naszych targów.
Dziękuję za rozmowę.
Chcesz zobaczyć galerię zdjęć z minionego spotkania?
Kliknij w zdjęcie:
????
