Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Drukuj

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Gdy skończyłam studia był rok 99. Z tytułem magistra ruszyłam na podbój rynku pracy. Pełna wiary, że dobry papierek to podstawa sukcesu, zderzyłam się dość szybko z rzeczywistością. Długi proces rekrutacji, niskie pensje, żadnych benefitów, a na początek najlepiej bezpłatny staż. Tak było wtedy...

Potem przyszły piękne czasy dla pracowników. Karty multisport, bezpłatna opieka medyczna, badania zaangażowania, funroomy, restroomy, karty prezentowe i inne ciekawe rzeczy. Niektórzy pracodawcy ścigali się w wymyślaniu coraz to lepszych warunków pracy dla pracowników. Inni pracodawcy gonili tych pierwszych z niechęcią, aby nie otrzymać łatki złego/beznadziejnego pracodawcy. Ci pierwsi chcieli uzyskać zaszczytny tytuł firmy angażującej się. Ci drudzy ? przetrwać. Dobry benefitowy biznes - to biznes rosnących oczekiwań.

Zapewne osoby z mojego pokolenia nieraz zetknęły się ze zdaniem swojego przełożonego: " Jak coś się nie podoba, to drzwi są otwarte...". Tak było, ale jakiś czas temu się zmieniło. 


Artykuły szkolne - sprawdź opinie


 

Nastały czasy dbania o pracownika, który nawet za lepsze wynagrodzenie nie odchodził do innej firmy. Wtedy dla pracownika liczyło się zabezpieczenie, że jego firma jest nieśmiertelna, ma własny pakiet antykryzysowy, rozważnie gospodaruje pieniędzmi, nie ginie z powierzchni ziemi po 2 miesiącach kryzysu, tylko stabilnie się trzyma. Co więcej dla pracownika liczyła się komunikacja, rzetelna informacja, rozmowy i traktowanie jako partnera w swoim funkcjonowaniu. Pracownik chciał czuć, że współpracuje w tworzeniu rozwiązań na czas kryzysu, że razem z firmą uzgadnia najtrudniejsze decyzje? Klimat, atmosfera - to budowało lojalność pracownika. ?Lepiej? oznaczało, że ta firma jest dla niego ważna, że ją zwyczajnie lubi, że lubi w niej pracować, że się z nią identyfikuję, że jest dumny, że w niej pracuję, że nie chce pracować dla innej firmy, że jest w stanie dla niej się poświęcić.

Miesiąc luty oraz marzec zweryfikował jednak wszystko! Pandemia, zamknięte firmy...Ich obiecanki są niczym. Statek tonie to tylko Kapitan i cała reszta elity ratuje się, aby przetrwać.  Pracownicy pocztą dostają wypowiedzenia. W tle dzieją się ludzkie dramaty. 
Firmy, które po 1 miesiącu kryzysu mówią -> mamy straty, idziemy na dno.
To dlatego dziś mamy epidemię strachu. Strachu przed kryzysem, inflacją, a przede wszystkim przed zwolnieniami, utratą pozycji, wynagrodzenia, możliwości utrzymania rodziny, wizją niezapłaconych gigantycznych kredytów i spadkiem jakości dotychczasowego życia.

To dziś weryfikuje się lojalność firmy!

Te deklaracje, że jesteśmy jedną drużyną. To poklepywanie po ramieniu, że jesteśmy świetnym pracownikiem...

Niestety zły pracodawca zamiast przyjść i powiedzieć o możliwych rozwiązaniach w trakcie kryzysu wyśle ci maila ze zwolnieniem bez uzasadnienia. Bez dziękuję. Bez przykro mi. Bez chwili wyjaśnienia. Skreśli cię z listy zatrudnienia jakbyś nigdy nie istniał.

Jeśli nadal pracujesz, a Twój pracodawca rozmawia z Tobą o kryzysie, szuka rozwiązań, a nawet jeśli musi zwolnić, to przynajmniej wytłumaczy dlaczego i podziękuje.

To jest Dobry Pracodawca. To firma, która nie tylko kreuje się na 'idealną', ale taka jest.

W kryzysie jednak nie tylko firmy dały się sprawdzić. My jako ludzie pracujący dla nich - także. Czy jesteś wstanie zrozumieć, co dzieje się na rynku i zgodzić na obniżenie pensji, aby firma przetrwała? A może totalnie nie interesuje Cię jej przyszłość? 

To czas weryfikacji obu stron. 


Rafcom9


Epidemia zmieni rynek. Znowu nie będzie łatwo. Znowu pojawi się bezrobocie. Znowu będzie konkurencja.

Kto tu wygra?

Z badań Konfederacji Lewiatan przeprowadzonych wśród 800 firm w Polsce aż 69% przedsiębiorstw planuje niestety redukcję zatrudnienia. Mało jest takich firm, które mówią ?pomożemy ci?. Wiele z nich niestety mówią ?jeśli państwo nam nie pomoże, to musimy coś przedsięwziąć??. Firmy oczekują od swoich pracowników proaktywności, więc teraz patrz pracowniku, jak proaktywna jest twoja firma w obliczu problemu. Czy przekształca działalność, czy zmienia profil, czy dostosowuje się nowych warunków, czy stoi i czeka.

Obecnie mamy czerwiec - powoli wszystko wraca do normy - ale jeszcze długo nie będzie tak jak kiedyś. 

Musimy jednak pamiętać, że tę grę wygrają ci, którzy chcą razem przetrwać.
Jeśli więc cenisz swojego fryzjera, zapłać mu za szkolenie ?jak obciąć włosy męża i dzieci?. Jeśli lubisz miejsce, które odwiedzasz każdego roku zachęć jego właścicieli do tworzenia rękodzieła, robienia zdjęć i kupuj je, aby wesprzeć te miejsca. Ten czas wymaga wsparcia ? barterów, wymiany. Kiedyś ludzie żyli w grupach i każdy coś potrafił, wykorzystajmy to. Czerpmy ze swoich mocnych stron w swoich małych społecznościach?Wymyślajmy. Przekształcajmy. Świat już nigdy nie będzie taki sam. A pomysłów jest wiele. Teraz może wydają ci się szalone. Ale za miesiąc nazwiesz je kreatywnymi i pochwalisz się w mediach społecznościowych.

Jeśli już dziś uważasz, że Twoja firma sprawdziła się w czasach kryzysu, napisz do nas, a my ją tutaj za darmo wypromujemy!

Na Twoją historię czekamy pod adresem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. w tytule wpisując: MOJA FIRMA ZDAŁA EGZAMIN NA KORONAWIRUSA.


 

Odsłony: 1312