Wraz z rozpoczęciem współpracy z blogiem Rozbrykane Kolorki, oddajemy w ręce Doroty produkty, które przydają się w jej pracy. Jako pasjonatka makijażu artystycznego na pierwszy ogień wzięła od nas kredki do malowania twarzy marki Leviatan-Poligrafia oraz farbki w sztyfcie marki JOVI.
To już kolejna praca Rozbrykanych kolorków. Tym razem, w związku z obchodzonym w dniu 25 listopada Dniem Misia, nasza blogerka przygotowała makijaż właśnie na to święto.
Do swojej pracy wykorzystała:
- kredki do twarzy marki d.rect
Opis produktu:
Kredki przeznaczone do malowania twarzy, w formie szminki. Idealne do malowania twarzy na imprezy: sportowe, karnawałowe, urodzinowe itp. łatwo się nanoszą i łatwo zmywają za pomocą wody z mydłem. Są bezpieczne dla skóry, nietoksyczne.
- w zestawie 6 intensywnych kolorów
- oraz farbki do twarzy marki JOVI(z zestawu halloween)
Opis produktu:
Groźny wampir, zombie, a może czarownica lub wyjątkowo mroczna dynia? Farby do malowania twarzy JOVI z zestawu ?Halloween? pozwolą stworzyć naprawdę straszne przebranie na Noc Duchów. Dostępne w nim kolory idealnie wpisują się w kolorystykę tego amerykańskiego święta, a kremowa konsystencja ułatwia wykonanie nawet najbardziej skomplikowanego makijażu. Ponieważ produkt nie zawiera parabenów ani innych substancji uczulających, nie podrażnia on dziecięcej skóry.
W opakowaniu:
- 6 farb do malowania twarzy (każdy kolor ? 8ml),
- pędzelek do precyzyjnych wzorów,
- 2 gąbki,
- instrukcja malowania.
Jak wykonać makijaż:
- Zaczynamy od kredek d-rect i malujemy twarz na żółto omijając spore koło wokół ust i okolice oczu.
- Następnie kredkami - czerwoną i czarną - rysujemy kreseczki na żółtym tle, rozchodzące się promiennie wokół oczu i ust
- Na żółty zakreskowany czarnym i czerwonym obszar nakładamy cienką warstwę pomarańczowej masy od Jovi
- Okolicę wokół oczu i ust aż po brodę malujemy na biało
- Pędzelkiem nakładamy na pomarańcz brąz tworząc "futerko" i dokładnie cieniujemy krawędzie
- kolorem czarnym malujemy czubek nosa oraz środek "kreski" na górnej powiece co da wrażenie "okrągłych misiowo oczek"
- Ubieramy się odpowiednio - proponuję uszy doklejane lub czapkę jak moja z wełny filcowanej (oczywiście ta, którą ja mam na zdjęciach dzieło blogującej Doroty)
A jak cały proces wygląda od początku.
Zapraszamy do obejrzenia filmu.
REKLAMA