Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Drukuj

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Oczami blogerki: Wiktorii

Test pisaków aromatyzowanych TORU marki DONG-A przeprowadziła Wiktoria Zimnoch - autorka bloga: https://wiktoriaz1art.blogspot.com


Hejka, parę dni temu w moje ręce trafiły piękne, tęczowe flamastry od firmy Tadeo Trading.

 

Flamastry TORU marki DONG-A są na bazie wody i zostały wyprodukowane w Korei. Niestety opisy na opakowaniu występują tylko w jednym języku, jednak z tyłu na opakowaniu jest etykieta polskiego dystrybutora. Na rynku polskim pisaki można znaleźć w opakowaniach po 12, 24 lub 48 sztuk. Do mnie trafiło 12 kolorów.

Testując flamastry stwierdziłam, że namaluję nimi jakiś letni motyw. I tak się stało!
Rysunek wykonałam w swoim zwykłym szkicowniku lecz po chwili dało się zauważyć, że kartki w nim były za cienkie, więc polecam Wam, aby przy malowaniu nimi wykorzystać blok techniczny lub blok specjalny do mazaków. Dodatkowo w swojej pracy użyłam cienkopisu i korektora.

To, co najbardziej mi utkwiło malując nimi, to fakt, że bardzo przyjemnie się z nimi pracowało i cały czas było czuć ich piękny - nie za słodki zapach.

Co ważne - plamy po przypadkowym ubrudzeniu rąk lub ubrań doskonale schodzą po umyciu wodą z mydłem, więc nie trzeba martwić się o zniszczone ubranie lub obrus.

 

Bardzo podoba mi się w nich także to, że kolory tak pięknie się łączą, a to naprawdę rzadko spotykana cecha w zwykłych flamastrach. Te, jak widać są jednak niezwykłe. Pomysłowo też wykonana jest ich skuwka, która zapobiega sturlaniu się na podłogę, gdyż posiada plastikowy "bolec".
Myślę, że doskonałą opcją było by wykorzystanie ich jako akwarele - aby osiągnąć piękny efekt najpierw należy nanieść kolor na szklany talerzyk, a następnie kolor z odrobiną wody pędzelkiem przenieść na kartkę papieru.
Uzyskalibyśmy w ten sposób fajne łączenia kolorów i nowe odcienie.

Podsumowując, te (nie) zwykłe flamastry zrobiły na mnie wrażenie. Szczerze je polecam! I dziękuję firmie Tadeo Trading za kolejny tak fajny produkt do testu.

Kategoria: Testy
Odsłony: 2016