Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Drukuj

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Wraz z publikacją artykułu na stronach UOKIK, dotyczącego zmowy cenowej w naszej branży, pojawił się pretekst do dyskusji. Czy ustalanie wyższych cen sprzedaży czyli eliminacja handlu na marży minimalnej jest dobrą strategią? Rozmowa z kilkoma osobami z branży pokazuje, że wszystko zależy od punktu widzenia. 

Wyobraźmy sobie sytuację: Jesteśmy posiadaczem samochodu i jedziemy na stację benzynową, a tam diesel po 5,50 zł. Jedziemy na inną, a tam po 4,69. Gdzie tankujemy? Chyba wiadomo, że nasz wybór może paść na tą tańszą stację. Rosnące koszty prowadzenia działalności powodują, że patrzymy na cenę. A co, gdy wszystkie stacje nagle miałyby cenę 5,50 i nie mielibyśmy wyboru? 

Na to pytanie wiele osób znałoby odpowiedź. 

Teraz wyobraźmy sobie drugą sytuację. Jesteśmy właścicielem stacji zatrudniającej pracowników, spełniającej wszystkie normy, opłacającej wszystkie podatki. Sprzedajemy więc, po całkowitej kalkulacji, diesel po 5,50. Za zakrętem powstaje rodzinna stacyjka, gdzie nie ma wielu pracowników, paliwo czasem jest chrzczone i tam sprzedaż diesla to 4,69. Jak reagujemy na to? Każdy chyba wie. 

Zaniżanie cen to precedens znany dobrze w naszej branży. Przetargi, na których właściwie nikt nie zarabia. Sprzedaż dropshippingowa, gdzie minimalizuje się koszty magazynu i pracowników. Albo niskie potrzeby finansowe właściciela, który firmę ma w garażu swojej mamy, a produkt od dostawcy kupił po znajomości. Niska cena rynkowa produktu powoduje, że klient mając duży przegląd rynku zawsze wybierze tańszą opcję. Klient nie wnika, dlaczego w jednym sklepie jest on po tej, a w innym po innej cenie - poprostu chce kupić tanio i dobrze. Mądry klient można powiedzieć.

Jeśli jednak nie jesteś klientem, tylko np. hurtownikiem, który zatrudnia pracowników, niskie (na marży 1%) ceny u konkurencji powodują, że Twoja sprzedaż staje w miejscu.

Jak widać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jako biznesmeni chcemy zarabiać jak najwięcej, jako klienci chcemy kupić dobrze i tanio. I chyba to stało się powodem, dlaczego Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie przeciwko Fellowes Polska, zarzucając, że Spółka mogła przez wiele lat narzucać sklepom ceny sprzętu biurowego.


Posłuchaj wypowiedź Prezesa


Wypowiedź prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego (2,77 MBmp3, 2020.02.26)

 


Jak czytamy w informacji:

Fellowes Polska jest autoryzowanym dystrybutorem produktów Fellowes ? producenta m.in. niszczarek do papieru, laminatów i  bindownic. UOKiK przeprowadził przeszukanie w siedzibie spółki, podczas którego zdobył dowody świadczące o możliwości zawarcia porozumienia ograniczającego konkurencję, w tym zmowy cenowej.

Wszcząłem postępowanie w sprawie zmowy cenowej przeciwko spółce Fellowes Polska. Mamy dowody, że przedsiębiorca już od 2011 r. narzucał swoim kontrahentom minimalne ceny odsprzedaży urządzeń biurowych w internecie. Taka praktyka powoduje, że zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy mogli płacić drożej za sprzęt biurowy Fellowes niż w warunkach uczciwej konkurencji ? mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Z dokumentów, które zdobył UOKiK wynika również, że oprócz ustalania cen mogło dojść do dyscyplinowania sprzedawców, którzy chcieli sprzedawać produkty taniej, za co groziło im odebranie rabatów.

Zmowy cenowe należą do najpoważniejszych naruszeń konkurencji. Powodują, że konsumenci nie mają możliwości tańszego zakupu produktów niż po cenach ustalonych z góry. Zgodnie z prawem każdy sprzedawca powinien samodzielnie ustalać ceny, w oparciu o własny rachunek ekonomiczny. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.

Dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy, a także menadżerom, którzy uczestniczą w nielegalnym porozumieniu, szansę zyskania statusu ?świadka koronnego?. Pozwala to na całkowite uniknięcie kary pieniężnej lub jej obniżenie. Z programu można skorzystać pod warunkiem dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia oraz współpracy z UOKiK. Przedsiębiorców i menadżerów zainteresowanych programem łagodzenia kar zapraszamy do kontaktu z urzędem. Pod specjalnym numerem telefonu 22 55 60 555 prawnicy UOKiK odpowiadają na wszystkie pytania dotyczące wniosków leniency, również anonimowe.

Ponadto możliwe jest dodatkowe obniżenie kary pieniężnej dla uczestnika niedozwolonego porozumienia, jeśli przedsiębiorca  dobrowolnie podda się sankcji finansowej.

Co Wy, jako przedsiębiorcy, sądzicie o tej sytuacji?

W jaki sposób unormować rynek, aby był wilk syty i owca cała?

Zapraszamy do pozostawienia komentarzy.


REKLAMA

Kategoria: Aktualności - branża biurowa
Odsłony: 1701